środa, 6 stycznia 2016

Mój hit i kit 2015 roku do stóp. Numis Med Urea 25% i Yves Rocher Beaute des pieds.

Dziś słów kilka na tematy niewłosowe, ale nadal kosmetyczne, czyli ostatnio używane przeze mnie produkty do stóp.

Zapraszam więc na "zbiorczą" recenzję hitu i kitu w postaci:





Tak, jestem cukrzykiem. Tak mam cukrzycę typu I. Tak, muszę dbać szczególnie nie tylko o poziom cukru, ale również o stopy. Jestem więc świetnym obiektem do testów produktów przeznaczonych do pielęgnacji tej części ciała.

Moje stopy są zazwyczaj suche i zimą pękające na piętach. Muszę więc je mocno nawilżać i złuszczać stary naskórek co jakiś czas. Dodatkowo bardzo ważne jest, aby unikać rogowaceń i otwartych ran, gdyż te, przy cukrzycy goją się o wiele dłużej niż w przypadku osób zdrowych. Przez długi czas testowałam różne kremy do stóp, ale też do rąk, bo niektóre z nich były bardzo odżywcze. Niestety większość z nich okazywała się bublami do kwadratu, które nawilżały tylko z nazwy, a przed śmietnikiem ratował je ładny, często typowo apteczny zapach. Cóż więc było robić, skoro większość delikatnych, pod względem składu, drogeryjnych, rosyjskich czy jakichkolwiek innych kremów nie radziło sobie z moimi szorstkimi piętami?


Odnalazłam go w jednej z wrocławskich aptek, Herbie, która ma fenomenalnie zaopatrzone półki, nie tylko w lekarstwa, ale również w bogaty asortyment przeznaczony dla diabetyków. Upatrzony przeze mnie krem można zakupić również przez internet. Jego cena waha się w granicach 10-15 złotych. To naprawdę niewiele jak za niezły skład i dobre efekty,




Jest to jeden z niewielu, o ile takie istnieją w tak przystępnej cenie, krem z tak wysoką (25%) zawartością mocznika, który jest zbawieniem dla problematycznej skóry. Wierzcie mi lub nie, ale ten krem potrafi zdziałać cuda. Oczywiście trzeba go stosować przez jakiś czas. U mnie po pierwszym tygodniu codziennego wieczornego stosowania widać już było poprawę. Znacznej możecie spodziewać się od dwóch do miesiąca.


Jego konsystencja jest typowo kremowa. Rozprowadza się go bardzo fajnie, jest naprawdę wydajny. Takie opakowanie (50ml) wystarcza na bardzo długo.  Jest pozbawiony jakiegokolwiek zapachu oraz barwy. Jest po prostu biały. Moim zdaniem jest to wielki plus.

Stosowany systematycznie zapobiega ponownego pękaniu skóry, jej rogowaceniu czy suchości. Świetnie nawilża i osobiście się z nim nie rozstaję na dłużej.


Co do kitu, jest nim wspomniany już żel Yves Rocher Beaute des pieds.


Według mnie bubel roku 2015! Zakupiłam go przypadkiem odbywając rekreacyjny spacer po galerii handlowej. Przypadkiem, może trochę z nudów, w oczekiwaniu na drugą połówkę wstąpiłam na mały rekonesans do YR. Akurat było na półeczce sporo nowości i wybrałam wtedy pięknie pachnący żel chłodzący do stóp, które zachwalały ekspedientki (nie żebym wierzyła im na słowo, bo wiadomo, że dobry marketing to podstawa i oczywiście każda z nich testuje wszystko na sobie i wystawia najwyższe noty... nawet kitom). Oczywiście skusiła mnie intensywna woń lawendy i mięty, która jak się później okazało jest jedynym plusem, obok schludnego i ładnego opakowania.

Po pierwsze cena- 20 zł za 50 ml. Może nie jest najgorsza. Jakieś 5 zł więcej niż Numis med, ale przy efektach, jakie zaraz opiszę jest to kolosalna różnica.

Żel ma chłodzić, odprężać i przywracać uczucie wypoczętych stóp (serio?). Na szczęście nie ma, według producenta sprzątać, gotować, ani nawilżać, bo żadnej z tych obietnic by nie spełnił. Chłodzi, to fakt, ale przez pierwsze 5 minut. Później zupełnie go nie czuć. Nie działa na mnie relaksacyjnie pomimo zapachu lawendy i mięty. Moim zdaniem jego działanie można określić jednym słowem: pachnie.

Konsystencja jest faktycznie żelowa, ale jednocześnie bardzo wodnista. Trzeba uważać, bo ścieka po rękach, dlatego należy nakładać go na stopy w niewielkich ilościach i błyskawicznie wmasowywać.



Szczerze, nie polecam. Testowałam go latem i jesienią. Pora roku nie wpływa w żaden sposób na moje odczucia.

Czy często używacie kosmetyków do stóp? ;) Jeśli tak, to jakie wybieracie, czym kierujecie się podczas zakupu? Czy macie jakieś godne polecenia kremy?



http://allegro.pl/szczoteczka-elektr-philips-sonicare-xh3110-nowa-i5907140758.html

7 komentarzy:

  1. Pierwszego produktu nie znam, drugi miałam i... jak dla mnie tylko pachnie i w miarę przyjemnie chłodzi. Cena nieinadekwatna do działania ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam cukrzycy, ale też miewam te problemy, bo przez inną chorobę też mam zmienione rogowacenie skóry. Nie używałam żadnego z tych kremów, ale ostatnio, zwłaszcza teraz, zimą, polubiłam stosować do stóp tłuste masła - świetnie działają.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja bardzo lubię krem YR - przy czym używam go tylko latem. Lubię zapach, lubię to uczucie chłodzenia (fakt, niedługo) i utrzymuje moje stopy w dobrej formie przez całe lato (a wydaje mi się, że latem u mnie jest trudniej przy okazji wszelkich japonek). Ale nie mam żadnych problemów ze stopami, suchej skóry itp.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam maść z wit. A posmarować i poczekać aż trochę "wpije" i ubrać bawełniane skarpety lub zabieg parafiną. Zapraszam na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten żel YR i faktycznie nie zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje stopy są trudne w pielęgnacji :/

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda ze yves sie nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz komentarz, w którym znajdzie się łechcące moją próżność pochlebstwo ( ;D ) lub konstruktywna krytyka, z której można wynieść naukę. Liczę również na podzielenie się Waszymi doświadczeniami z opisywanymi kosmetykami. ;)

pozdrawiam, dziewczynka, która nie używa zapałek. ;)