wtorek, 29 grudnia 2015

Ho, ho, ho! Prezenty! Prezenty! Prezenty!

Jak obiecałam w poprzednim poście, przychodzę dziś, aby pochwalić się częścią prezentów, jakie dostałam z okazji Świąt. :)

Gdybym miała wrzucić fotki wszystkich prezentów, to byście usnęły scrollując, bo tyle ich w tym roku było! Nie powiem, ja i mój W również nie skąpiliśmy na różne gadżety, biżuterię czy kosmetyki dla rodziny. Mój luby od mła i majne mutter dostał na przykład CB Radio. Teraz rozmawia z innymi "misiami". Zastanawiam się czy będę musiała kupić też CB dla siebie, żebyśmy mogli się komunikować ;P

Zmierzając jednak do sedna, prezentem, z którego cieszę się najbardziej jest:



Nie ukrywam, że do tej pory wystarczały mi dwa pędzle- Sephora do pudru i pędzel Sephora do cieni. Podkład rozprowadzałam palcami. Mistrzem makijażu nigdy nie byłam, ale... stwierdziłam, że w życiu każdej kobiety nadchodzi czas, kiedy chce nauczyć się robić ze swoją twarzą cuda. Dowiedział się o tym mój kochany W., z którym przez miesiąc studiowałam różne blogi, strony, recenzje dotyczące pędzli i dostępnym firm. Odpadły od razu słabe i mało znane firmy jak Lancrone. Hakuro nigdy nie było moim marzeniem, więc tak naprawdę z topowoych firm została mi Zoeva, Maestro, Kozłowski i Sigma, która koniec końców wygrała. Jak szaleć, to szaleć! Niech chłop wie, z kim ma zamiar spędzić resztę życia i jaki haracz musi płacić kilka razy w roku *puszczam tutaj oko do mojego stałego i kochanego czytelnika*.





W zestawie znajduje się 5 różnych pędzli, o których po jakimś czasie testowania, na pewno napiszę. :) Przede wszystkim są cruelty free i wegańskie, gdyż mają syntetyczne włosie. :)  Dla mnie, jako wegetarianki, zmierzającej powoli ku weganizmowi, jest to szczególnie ważne. 


Kolejnym prezentem jest:



Szczoteczka elektryczna Braun Oral B. Ostatni raz do czynienia z takim gadżetem miałam w dzieciństwie. Po jakimś czasie szczotka się zepsuła i słuch po niej zaginął. Od tamtej pory używam tylko i wyłącznie sposobu manualnego. Od kilku dni staram się przestawić, ale jak na razie moje starania spełzły na niczym... Każde podejście kończy się dla mnie sięgnięciem po zwykłą szczoteczkę. 

Wolicie szczotkę manualną czy elektryczną?



Jest też i termos, który spełnia też funkcję kubka termicznego. To fe-no-me-nal-ny prezent! Jestem nim zachwycona! Mam zamiar nosić go w torbie zawsze i wszędzie. Na spokojnie będę mogła zaparzyć sobie przed wyjściem skrzypokrzywę i popijać przez cały dzień. Przez długi czas szukałam porządnego kubka termicznego, ale Gwiazdor w postaci Teściowej (przyszłej, mam nadzieję) spisał się doskonale (nie wiedząc o moim małym marzeniu)



Teraz czas na biżu-biżu, od mamy! :D Jak zapewne widziałyście, kolekcjonuję za sprawą mojego lubego, charmsy.

Mama dokłada od czasu do czasu cegiełkę od siebie i często robi też prezenty bez okazji jak ROWER !!!!


Tym razem majne Mutter postawiła na torbo-plecak, który mogę zabrać ze sobą rowerem na uczelnię.




Gdyby nie odpowiadała mi pogoda lub jazda rowerem dostałam też AUTO!!! W zasadzie swój własny AUTOBUS! :)




Oba prezenty moim zdaniem są urocze. :)  



Dostałam też wspaniałe, miłe w dotyku kaszmirowe rajstopy z Calzedonii 

Pobrane z internetu


oraz pasujące do każdej kreacji sylwestrowej rajstopy ze srebrnymi nićmi z serii Glitter, również z Calzedonii.



Do tego oczywiście bardzo fajny deo kulkowy z YR Zielona Herbata i deo perfumowany Celine Dion.


Uwielbiam dostawać kosmetyki i biżuterię. Jak udały się Wasze święta i czy również jesteście tak zadowolone z prezentów? ;)


12 komentarzy:

  1. Genialne prezenty - zazdroszczę kilku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię tą szczoteczkę elektryczną :)
    Marzą mi się pędzle, ale Zoevy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama do teraz nie wiem czy lepsza Zoeva, czy Sigma. Sigma jest zachwalana za granicą, ale też u nas. Zoeva powoli zaczyna podbijać coraz więcej serc, ale... kiedyś na pewno kupię sobie Zoevę, bo ich seria Bamboo mnie urzekła totalnie. :)

      Usuń
  3. Prezenty na bogato:)Mi chyba najbardziej podoba się kubek termiczny:) A właściwie to wszystko inne też:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super termos! A Braun Oral B mam, spisuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ciągle zastanawiam się nad szczoteczką elektryczną, może w końcu kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj wszystkiego Ci zazdroszczę. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super prezenty . Ja jestem zadowolona z mojego iRobota :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzień dobry! Gdzie kupić darsonval na włosy? Będę wdzięczna))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz komentarz, w którym znajdzie się łechcące moją próżność pochlebstwo ( ;D ) lub konstruktywna krytyka, z której można wynieść naukę. Liczę również na podzielenie się Waszymi doświadczeniami z opisywanymi kosmetykami. ;)

pozdrawiam, dziewczynka, która nie używa zapałek. ;)