31 grudnia to dla wielu czas podsumowań, ten wieczór to też nadzieja na nadchodzący nowy i jednocześnie lepszy dzień Nowego Roku. Przeskok wskazówki z godziny 23:59 do 00:00 zwiastować ma zmiany, które nadejdą wraz z kolejnymi dniami i miesiącami. Życzę tym samym sobie i Wam, aby nadchodzące godziny były dla Was szczęśliwe, pełne radości i rozwagi. :) Nie wiem czy też macie zwyczaj pisania chwilę przed północą Wishlisty, dotyczącej Waszych marzeń, planów zawodowych, celów i zakupów, aby o godzinie Wu zamienić ją w gorejący świstek, aby przypieczętować zawarty ze sobą pakt i żeby marzenia odrodziły się jak Feniks... ;) Ja zrobiłam tak raz i może nie wszystkie życzenia spełniły się od razu, ale powoli dążyłam do celu. Może imię chłopaka na papierze brzmiało inaczej niż mężczyzny, z którym jestem od ponad 5-ciu lat, ale... cieszy mnie to, bo przecież chodzi o to, żeby mieć przy sobie po prostu kogoś komu możemy powiedzieć wszystko i kto będzie godny naszego uczucia i zaufania. Może nie mam na koncie milionów, ale osiągnęłam stabilizację i spokój. Cieszmy się z małych rzeczy!
Życzę Wam, żeby wszystko o czym marzycie spełniało się, ale stopniowo- przyjemność też trzeba dozować, żeby nie przesadzić i żeby nie opuszczała Was radość i ciekawość życia.
Tymczasem, jeszcze przed linią graniczną oddzielającą wczoraj od dziś i dziś od jutra, chcę wrzucić swoje ostatnie zakupy. Swój włosowy rok podsumuję w kolejnym poście, a mam nadzieję, że jest co! :)
Zakupy jakie poczyniłam przed końcem roku to:
ODŻYWKI GARNIER FRUCTIS
Oleo Repair 3